top of page

Tiramisu: klasyczne

Będąc dzieckiem starałam się ją tolerować. Prawdopodobnie tylko dlatego, że czując jej zapach wiedziałam, że zbliżają się moje urodziny. Dzisiaj bynajmniej nie za to, ale darzę ją sympatią. Coraz krótsze dni i otulanie się w coraz to cieplejsze swetry nie są mi straszne. Akceptuję wszelkie zmory i uroki jesieni. Jednak mimo, że się lubimy czasami dopada mnie ona - jesienna chandra. Wówczas z pomocą przychodzi kawa, trochę dodatków i jestem w stanie stworzyć skuteczny środek łagodzący objawy, który polecam także Tobie.

250 ml kawy


Kieliszek amaretto


5 żółtek


2 białka


Szczypta soli


500 g serka mascarpone


250 g biszkoptów (podłużne, tzw. języczki)


5 łyżek cukru


Naturalne kakao




Poncz:


Przygotowujemy mocną kawę. Kiedy ostygnie - dodajemy do niej kieliszek alkoholu, mieszamy.




Krem:


Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem soli. W drugiej misce ubijamy żółtka z cukrem. Kiedy masa stanie się puszysta, stopniowo, dodajemy mascarpone. Całość mieszamy na małych obrotach miksera. Następnie, ostrożnie, dodajemy białka do masy serowej. Tutaj porzucamy mikser i mieszamy krem za pomocą łyżki.





Biszkopty obficie nasączamy ponczem i układamy w dowolnym naczyniu. Następnie rozkładamy na nich krem, po czym oprószamy małą ilością kakao. Tak samo konstruujemy kolejne warstwy. Ostatnią zaś obficie posypujemy kakao.





Ciasto wstawiamy do lodówki na min. 3 h. Najlepiej smakuje po ok. 6 h. Wówczas aromat kawy przenika przez wszystkie warstwy, stanowiąc spójną całość.




bottom of page